Akademia Pana Wielądko zaprasza

     do historii krążących wokół dawnych i dzisiejszych postaci, opowieści z różnych zakątków Polski, książek starych i nowych, wydarzeń - wszystko zazwyczaj z kulinariami w tle. 

     Wybór patrona akademii Wojciecha Wielądko był oczywisty i to z kilku względów.

      Po pierwsze, pomysł powołania do życia Akademii Pana Wielądko (wkrótce fundacji) narodził się na zamku w Liwie, a więc na malowniczej ziemi liwskiej, z której pochodził ród Wielądków, a i on sam, choć mieszkaniec Warszawy, niejednokrotnie podpisywał się Wojciech Wincenty na Wielądkach Wielądko.  

     Po drugie, w związku z bliskim sąsiedztwem wsi Wielądki, a więc gniazda rodowego Wielądków, działająca przy zamku w Liwie Lokalna Organizacja Turystyczna Wielki Gościniec Litewski, przy której Akademia Pana Wielądko początkowo zaczęła działać, od roku 2014 organizuje coraz atrakcyjniejsze i słynniejsze Turnieje Smaków o Kielich Wojciecha Wielądko. 

     Po trzecie i najważniejsze: Wielądko to pierwszy autor, który podjął trud popularyzacji zmodernizowanej polskiej kuchni, więc warto różnymi działaniami podtrzymywać żywą o nim pamięć. No i niech będzie nam drogowskazem.

    Oczywiście nie samym Wielądkiem...

     Na ziemi liwskiej Akademia Pana Wielądko odkryła rękopis Marcjanny z Jawornickich Oborskiej z roku 1825 zawierający blisko 350 receptur, prostych, domowych, które wraz z zapiskami domowych wydatków wkrótce zostaną w całości opublikowane. Nasza Jaśnie Pani zasługuje na odrębną stronę. Czytajcie o niej        

        Śledźcie poczynania Akademii Pana Wielądko - warto!