Oto Peperonenews, krótkie historie o podróżach rozmaitych, miejscach, ludziach. O podróżach także do przeszłości, zakamarków pamięci, w głąb dusz, rodzinnych historii, tradycji, obyczajów.
No i o tym, co nas wszystkich łączy: o wspólnym stole, wielkiej metaforze życia.
O jedzeniu, jak życie: raz słodkim, niczym daktylowy syrop, innym razem gorzkim, jak dzika cykoria, to znów pełnym pikanterii, jak... papryczka właśnie.
O jedzeniu - Wielkim Podróżniku, wiecznym tułaczu, ciągłym migrancie,
pojawiającym się z nagła tak pod postacią prostych darów natury, jak i fajerwerków gastronomicznych talentów.
O jedzeniu, które, na wzór dawnych wędrowców, wciąż snuje opowieść o naszych dziejach i Matce Ziemi.
W każdy kęs i w każdy łyk wpisana jest niekończącą się baśń o nas samych, od chwil sprzed narodzin, aż po kres.

Jest tam ślad pierwszego człowieka, który posiał ziarno i pierwszego odurzonego alkoholem. Są wędrówki smagłych kupców, wiodących na targowiska Orientu karawany wielbłądów objuczonych worami cennych korzeni i przypraw.
I zakonnicy pielęgnujący milczkiem, zgodnie z zasadami kabały oraz wiedzą astronomów, przyklasztorny hortus conclusus.
Są w kolejnych gryzach i łykach chemia i alchemia, moc, ale i trucizna. Są dzieje przerażającego głodu, krwawicy na roli i szał rozpusty. I myśl starożytnych filozofów, i niosących wieści ze świata dziadów wędrownych, spryt szczwanych balwierzy, kombinacje aptekarzy, wiedza i lęk o własne życie babek, akuszerek, zielarek. Jest niepewny los śmiałków-podróżników wypatrujących celu, historie wojen, podbojów, dyplomacji, naukowych odkryć...
Mały kęs, a w nim tysiące lat relacji międzyludzkich - karmienia, obdzielania, dawania, brania, wydzielania, odbierania, a pośród nich, ta najważniejsza - miłość.
Oto mój świat w rytmie slow. Oglądany zza stołu, wokół którego swawolą historia, kultura, kulinaria, tradycja.
Do tego stołu, nakrytego do biesiad i rozmów - zapraszam. Wszak - jak rzekł Gogol -
W dobrym towarzystwie
zawsze warto coś przekąsić!
HISTORIA
Antropologia jedzenia,
wspólny stół,
Kuchnia historyczna i nowa,
Tradycje, obyczaje, regionalia, prawda i gusła,
Interdyscyplinarna edukacja kulinarna;
Wydarzenia kulinarne,
kameralne i plenerowe,
Ekologia i szacunek do pożywienia;
Badania, poszukiwania, kwerendy, publikacje.
Jednym słowem -
KULTURA STOŁU.
Zapraszamy!
To ja, Marcyanna z Jawornickich Oborska, Pani na Proszewie, patrzę na was z fotografii Charlesa Bayera z roku 1860 circa. Mam tu, jak tuszę, nieco ponad 70 lat, a dożyłam 94.
Byłam silnego charakteru -to widać, nieprawdaż? Pracowitość i zaradność wzięłam po ojcu. Papa pojął to, kiedy przyszło mi zawalczyć z nim o moją emancypację. Najsamprzód, ledwie owdowiała w dwudziestej dziewiątej wiośnie życia, wbrew jego woli kupiłam folwark. A kiedy papie się zmarło, spłaciłam rodzeństwo i sama zostałam panią na
dworze w Proszewie.
Oto moja, jak dziś
powiadacie - herstory.